Lata pracy z ciałem swoim i moich klientów zaowocowały powstaniem przedmiotu wielozadaniowego.
Od dawna myślałam nad czymś co posłuży mi w domu, podróży i pracy.
Powstała poduszka, która łączy w sobie wiele funkcji i jest wspaniałym towarzyszem masażysty, podróżnika, medytującego i śpiocha ;)
Testowana w domu i podróży zyskała zadowolonych użytkowników a teraz przedstawiam ją wszystkim, którzy lubią kiedy jeden przedmiot można wykorzystać na wiele sposobów a jego wierne towarzystwo przypomina misia z dzieciństwa.
Zapraszam - poznajcie Moją Kiszkę :)
Co Moja Kiszka potrafi
i dlaczego jest super?
Moja Kiszka to poduszka składająca się z wypełnienia z łuski gryki i dwóch poszewek zapinanych na zamki z możliwością spięcia w rogalik do której dodaję poszewkę do spania w łóżku. Wewnętrzna poszewka wykonana jest z bardzo gęstej i trwałej bawełny a zewnętrzna z różnych wysokiej jakości tkanin w ciekawych kolorach i wzorach, dodatkowa poduszeczka z muślinu lub tkanin pościelowych.
Wykorzystuję mocne gęste bawełny, tkaniny medyczne i obiciowe.
A szyję je wspólnie z moją zaprzyjaźnioną panią Marysią :)
Myślę, że to ma znaczenie kiedy coś powstaje w małym domku na Podhalu a nie w wielkiej fabryce w Indiach ;)
Wypełniająca poduszki łuska gryczana pochodzi z pól Wielkopolski a o jej nadzwyczajnych właściwościach możecie przeczytać tutaj >>

Komu może służyć?
Właściwie każdemu :)
Odnajdzie się jako towarzysz snu i wypoczynku, pomoże w praktyce joginowi, masażyście i fizjoterapeucie.
Wesprze medytującego i człowieka w podróży czy na spacerze.
Można na niej spać, wypoczywać, siedzieć, wyginać się i masować tylko nasza wyobraźnia ogranicza to w jaki sposób może być pomocna.
Nie mogę zasnąć...
Sen to sytuacja wyjątkowa choć na co dzień postrzegamy ją jako oczywistą, czasem nieco tajemniczą, czasem zbędą stratę "czasu na życie". Tymczasem czas który przesypiamy jest czasem niesłychanie ważnym dla ciała i umysłu, ciało się regeneruje a umysł wypoczywa.
Pewno nie zdajecie sobie sprawy, że zdrowy człowiek zmienia swoją pozycję we śnie czasem nawet 200 razy w tym czasie zwykła poduszka ulega zgnieceniu a głowa, szyja i kark nie mają odpowiedniego podparcia. Tymczasem Moja Kiszka dzięki wspaniałej sprężystości łuski gryczanej która jest jej wypełnieniem podpiera kręgosłup szyjny i czaszkę z niezmordowaną cierpliwością i troskliwością przez całą noc nie zmieniając swojej objętości :)
Niebagatelną zaletą Mojej Kiszki jest również to co roboczo nazwałam "syndromem misia z dzieciństwa".
Zagonieni, zmęczeni, pod presją często nie potrafimy zasnąć w nowym miejscu. W podróży, u znajomych, w świetnym hotelu na wakacjach. Niby wszystko jest ok, łóżko miękkie, za ścianą nikt nie śpiewa, dzień minął świetnie a sen nie chce przyjść.
I wtedy wkracza do akcji Moja Kiszka :) a raczej już Wasza ;) bo kiedy się z nią zaprzyjaźnicie będzie waszym wiernym przyjacielem i pozwoli spać w autobusie, na lotnisku, w hotelu i u przyjaciół. Będzie waszym Misiem z Dzieciństwa ;)

Joga, ćwiczenia prozdrowotne i masaż.
Praktykujący jogę w domu, lesie i w podróży docenią Moją Kiszkę bo wspaniale sprawdza się jako jogowa pomoc i wyzwanie.
Z powodzeniem w niektórych sytuacjach zastąpi wałek lub kostkę do jogi. Można użyć jej do łagodnych wygięć do tyłu, jako podkładkę pod plecy otwierającą klatkę piersiową albo wsparcie dla dłoni lub stóp. A jeśli potrzebujemy wyzwań posłuży jako ruchome podłoże kiedy takie pozycje jak Drzewo czy Półksiężyc staną się zbyt łatwe.
W praktyce masażowej podeprze części ciała masowanego lub masażysty.
Moja Kiszka Samonośna
Kiszeczka jest cudowna również z tego powodu, że kiedy z nią podróżujesz nie zajmuje rąk, można ją przewiesić przez ramię, założyć na szyję, lub zapiąć z pasie (dodatkowo ochroni nerki przed przewianiem).
Jadę z Tobą!!!
Niczego Moja Kiszka nie kocha tak jak podróży.
Z resztą pomysł na nią powstał w podróży i w podróży jest testowana. To jej żywioł. Samochody, samoloty, lotniska i pikniki.
Podróże małe i duże, spacery do lasu i wyprawy - Moja Kiszka to prawdziwy włóczykij.
W samochodzie podeprze plecy i łokcie lub obciąży i sprowadzi na właściwe miejsce ramiona.
W samolocie i na lotnisku pozwoli się wyspać i poćwiczyć.
Umili drzemkę i zabezpieczy przed "wilkiem" na spacerze.
Taka jest Moja Kiszka - dobry towarzysz.
Dlaczego naprawdę powstała?
A na prawdę Moja Kiszka powstała jako poduszka medytacyjna.
Taka którą można zabrać wszędzie i będzie wiernym przyjacielem praktykującego medytację człowieka :)

Jeśli chcesz Moją Kiszkę
napisz do mnie lub zadzwoń.
tel. 881 69 69 55
e-mail. jo.jasnos@gmail.com
Profil FB Body Joy - terapeutyczny masaż wschodni, akupunktura, Tradycyjna Medycyna Chińska, Metafizyka Chińska - analiza BAZI






